Rok 2018 każdemu z nas przyniesie co innego.
Dla jednych będzie on pełen wyzwań, innych czekają wzruszenia, a jeszcze inni powinni przygotować się na zmiany. Te 365 dni w roku, choć bardzo szybko mija, stanowi dość czasu, by odmienić życie i poprawić choćby jedną rzecz, pozbyć się jakiejś wady, czy szkodliwego przyzwyczajenia. Mamy ich bardzo wiele, niestety rzadko je dostrzegamy. Jesteśmy wzrokowcami w świecie rządzonym przez zmysł wzroku. Uchybienia widzimy więc przede wszystkim w wyglądzie i aparycji.
To wygląd chcemy zmieniać w pierwszej kolejności. Postanowieniem noworocznym wielu osób jest zrzucenie „kilku kilogramów” nadwagi. Inni zapisują się na siłownię, by zadbać o sprawność fizyczną i masę mięśniową. Zmieniamy nawyki żywieniowe, by uzdrowić nasze ciało. Co jednak z duchem?
Kto z nas z czystym sumieniem może stwierdzić, że w styczniu podjął jakąś inicjatywę dla swojego ducha? Kto postanowił zadbać o rozwój wewnętrzny, czy też pozbyć się szkodliwych przyzwyczajeń? Niewielu z nas może się tym pochwalić. Większość skupiła się na ciele, bo to łatwiejsze i bardziej dziś pożądane.
Dla tych, którzy w tym momencie zdali sobie sprawę z zaniedbania rozwoju duchowego, mamy jednak pewne pocieszenie. Pochodzi ono po części z Was samych, a częściowo z gwiazd. Wskażcie teraz obiekt na obrazku, który najbardziej przyciągnął Wasz wzrok. Kształt, który wybierzecie, to zarazem odnośnik do złotej rady, którą warto wprowadzić w życie.
Cale zycie czlowiek czul sie jako zj**an* egzemplarz, tylko nie moglem znalesc powodu; czemu nikt nie potrafi mnie zrozumiec ten caly akwamaryn strzelca-majow najbardziej pasuje do mej osobowosci. Co nie powienienem sam siebie oceniac bo mozna czasem cos przeoczyc, byc dobrym obserwatorem analizujac za i przeciw (jak w strategi by poniesc najmniejsze straty „mysl co robisz a nie robisz co myslisz”). Bardzo dobrze pasuje tutaj lotnosc umyslu, przyznam ze pierwszy raz sie spotykam z cecha osobowa, zawsze okreslali jako inteligencja emocjonalna badz bardziej wrazliwy tym bardziej chlodny z zewnatrz „punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia”. Majac 25 lat skonczone (data w nicku), znalazlem miesiac temu osobe ktora jest podobna do mnie a raczej cecha zaglebiania umyslu, piec razy przemyslec plan dzialania nim wykonam krok, teraz to przynajmniej mozna nazwac go znajomym bo duchem jako 20-30 latek a ma 66, przynajmniej jest z kim pogadac a nie tylko zycie codzienne, dobre tez ze czlowiek odporny psychicznie jedynie co roku okres wrzesien-grudzien czuje wypalenie podatniejszy na stres lecz da sie tez temu zapobiec dzieki witaminami. Nawet w domu zawsze czulem sie jak obcy (ktory ma byc a nie czuc), zawsze od kazdego slyszalem ze jeszcze mlody na wszystko przyjdzie czas/za duzo wymagam, tyle ze nigdy nie mowilem doslownie czego mi brak az ograniczylem do braku kontaktu/wizyt, glownie z rodzina bo praca tez poza domem. Wyjazd w poniedzialek i powrot w piatek-sobota. W sumie to przychodzili jak cos potrzebowali a jak chcialem pogadac szukac pomocy by sie otworzyc by miec jakis plan na przyszlosc to widzialem w nich ile to maja na glowie bo narzucali sobie coraz wiecej i wiecej, sami mowili ze nie rozumieja jak mozna tak zyc jakby dawali mi do zrozumienia ze to moja wina, bo jesli chce sie komus pomuc to raczej podchodzimy do sprawy lagodnie a nie jak dowudca odzialem by przygotowac na misje a raczej lot w jedna strone, tymbardziej temperuje sie by zachartowac (bol nie istnieje, zawsze umysl ponad emocje, wrog poczeka az ty stracisz swiadomosc i energie na bezczynym kontrolowaniu terenu bys tylko zrobil sobie mala drzemke to juz nawet nie pomoze wsparcie z powietrza bo zadna aplikacja za nas jej nie wezwie) tylko ze nie kazdy olowek przywrocimy do poprzedniego stanu bycia uzytecznym, a kto przyjmuje pracownika wiecej by czekal na lawce rezerwowej. Teraz dostrzeglem plusy swojego zycia dziwaka ale nie dzialam przynajmniej jak android. Mimo ze czlowiek nigdy nie sprobowal co to milosc, wybieranie alternatyw i pojscie na latwizne tez pewnie przyczynilo sie do bycia za a nie w „bo przeciez dotyk mozna kupic za 100zl” tylko wyglada to jak zycie z scenariuszem (widzimy powierzchownie tzw. szczescie przez1h). Wiem ze te ograniczenia ktore czlowiek tworzyl za dzieciaka a szkola caly czas mowila na zebraniach rodzicom ze przemek jest jakis nieobecny nigdy nie zglasza sie do odpowiedzi mimo ze wiedzial jaka jest odpowiedz gloszac niczym ksiadz na ambonie ale wszystko trzabylo od niego wyciagac sila psychiki gdzie widzialem ze bardziej meczylo to nauczycielki niz mnie samego siebie bo problem tkwil tez z dobraniem slow mimo znania ich wczesniej, dyrekcja proponowala z udaniem sie do psychologa troche ich bylo pozniej doszedl psychiatra w katowicach, zaczelo sie to w 2 klasie podstawowej z tego co pamietam. A pamiec obrazowa to u mnie na 6+ gorzej bylo z zapamietaniem nazw imion lub rzeczy badz miejsc ale za to bez problemu moglem wrocic w dane miejsce juz bez uzycia nawigacji, pamietam jak robilismy przelew pieniedzy to gdy wpisywalem numer konta pierw mamy pozniej brata to zapamietalem od razu i swoj to spojrzeli jak na jakiegos swira, podobnie to mialem z numerami telefonu dziwnymi haslami do routerow czy gl**imi tablicami rejstracyjnymi do dzia pakietam wszystkie czarne tablice z przed 2000r przed bialymi z flaga pl. Tymbardziej ze do 2006 juz zadnego nie posiadalismy pojazdu z czarna blacha. W 2013 od wrzesnia zaczalem zaglebiac sie i czytajac w sieci na temat psychologi gdy zlozylem podanie do wku na zawodowego, i to tam trafilem na pania mimo mlodego wieku na pania psycholog szukana z swieca gdzie czlowiek potrzebowal takiej osoby za dzieciaka, spedzilem w gliwicach na samych badaniach psychologicznych ponad 7h i dowiadujac sie na temat samego siebie ok 70% prawdy o sobie, gdy czlowiek nauczy sie blokowac emocje to zaczyna odstawiac je na drugi plan dzialania inaczej punkt krytyczny dzialania kazdy czy to zywy organizm czy to widziany obiekt X posiada go w jakiejs skali, sprobujcie pomuc kazdemu na swiecie pomijajac siebie to szybko poczujecie wypalenie duszy a pojdziesz sie wyspac na jakies 6 h i znow dzialasz jak serwer ktory idzie 24h/7 uzywajac racjonalnego myslenia, na irracjonalne to prosic sie o wspolrzedne prost pod pedzocy pociag. Zdziwilem sie gdy dostalem decyzje „brak przeciwskazan psychologicznych do odbywania czynnej sluzby wojskowej na stanowiskach, funkcjach wojskowych lub w rodzajach oraz wyspecjalizowanych sluzbach Sil Zbrojnych wymagajacych szczegolnych predyspozycji” przepisalem tak jak jest w orzeczeniu psychologicznym nr130/602/** dotyczylo stanowiska WPD-es. Na poczatku nasuwalo mi sie ze to co jest na papierze to brak slow jak by niedokonczone zdania ale taka procedura uslyszalem, 7h w gliwicach to poczatek pozniej czeka obiegowka w krakowie 5WSzKzP ul. Wroclawska. Sie rospisalem ale zawsze tak czlowiek ma jak wpadnie w trans ale nigdy w zyciu bym tego nie powiedzial w oczy (w sensie o sobie), jedynie co to pytanie cale zycie sie nasuwa co do tego doprowadzilo ze czlowiek zaczal sie izolowac zanim probowal rozmawiac w szukaniu pomocy. Glownie chodzi mi o to by kazdy ktory probuje rozwiazac jakis problem dla jednych blachostka dla innych gora lodowa ktora bedzie uzywac algorytmu wplywajac na stan ducha tu i teraz, by nauczyc sie trzymac dystans to takich broblemow i potrafic stanac obok i przeanalizowac problem a sam powiem ze na niektore problemy ktorych nie widac bez ujawnienia ich skutkow musialem szukac odpowiedzi przez kilka lat i tylko ten/ta osoba zrozumie (oczym ten gosciu gada jak by byl na haju) co idzie sam bez pomocy z zewnatrz (lek??? pomimo walki do ostaniego tchu pomimo braku energi jak meczenik, ten co jako ostatni jest w stanie skoczyc innym do gardla) by traktowac problemy jako wyzwania bo teraz zauwazylem jaka roznica pomiedzy honorem a godnoscia, godnosc traci sie wraz z portfelem a honor nikt nie jest w stanie mi odebrac. Zycie jest piekne a ze ktos by pomyslal ze teraz znalaz plan na jutro bo wiem gdzie tkwil problem od x lat to teraz pozostaje wierny sobie odrzucajac pomoc to „tak jak by slepiec probowal prowadzic slepca” najprosciej opisujac, niby czas da sie nadrobic ale czasu nie cofniemy no chyba ze jest cos oczym sa podejzenia ale bez dowodu to raczej dziala podswiadomosc, nie mowie ze nie bo ktos by probowal to usunac a tego wymaga inzynieria spoleczna.
Nieprawdopodobna charakterystyka mojej osoby …i niech mi ktoś jeszcze raz powie że astrologia to bzdura …ignoranci
urodziłem się 7 grudnia i przeraził mnie ten arty kół za bardzo się zgadza w plusowych aspektach ale tez i czesto negatywnych . Oj cie zkie jest zycie strzela oj ciezkie