W pewnym momencie trzeba sobie jednak zdać sprawę, jak wielki wpływ nasze myśli mają na nasze uczucia.
Kiedy krążą one wokół tego wszystkiego, co poszło, lub może pójść źle, czujemy się przygnębieni i wyczerpani. Jak więc znaleźć złoty środek? Co zrobić, by pozostać człowiekiem świadomym i do reszty nie „zgorzknieć”? Według naszych psychologów jest na to jeden sposób, który sprowadza się do 5 prostych kroków, które powinien wykonać każdy z nas. To taki niezbędnik szczęśliwego człowieka. 5 ważnych sentencji, które każdy z Was uzupełni po swojemu.
Zdacie sobie przy tym sprawę, jak wiele w życiu przeszedł i jakim człowiekiem uczyniły go te doświadczenia, ludzie, którymi się otacza i wszystkie emocje, które do siebie dopuszcza. 5 krótkich, ale dających do myślenia sentencji może wiele zmienić w Waszym życiu. Mnie pomogły one zidentyfikować prawdziwe problemy i pozbyć się wyimaginowanych.
1. Dzisiaj zamierzam odpuścić sobie martwienie tym, nad czym nie mogę zapanować, w tym: …
2. Rozumiem, że nie muszę uzyskać teraz wszystkich odpowiedzi. Dziś daję sobie pozwolenie, aby nie wiedzieć: …
3. Drogi krytyku wewnętrzny, zawsze koncentrujesz się na tym, co robię źle, ale wiem, że wiele rzeczy robię dobrze, w tym: …
4. Wiem, że jestem wystarczająco silny, aby poradzić sobie ze wszystkim, z czym przyjdzie mi się mierzyć, ponieważ wiele już przeżyłem, w tym: …
5. Zamiast martwić się dokonanymi „złymi” wyborami, ufam, że bez względu na to, co wybiorę, to: …
Nie musisz pisać nic wzniosłego ani zbytnio się rozpisywać. Poświęć na to tyle czasu, ile potrzebujesz. Najważniejsze jest to, abyś pomyślał o sobie w inny, nowy sposób. Naucz się kierować myśli w stronę użytecznych rozwiązań, a nie jedynie pustych i wyniszczających trosk. Pomoże Ci to uporządkować swoje myśli i odnaleźć zagubiony spokój.
Źródło: tinybuddha.com
Dzien dobry.
W nawizaniu do zwiazku wodnika i ryby, ja sama jestem wlasnie w takim zwiazku. Ja jestem rybka, a moj partner to wodnik. Jestesmy para od roku czasu i jestesmy szczesliwi mimo tego, ze przez ten rok czasu naprawde sporo przeszlismy. Pottafimy sie porozumiec, mysle, ze to dlatego iz bardzo duzo ze soba rozmawiamy. A i wlowszem, many problemy finansowe, ale zawsze rozwiazujemy je razem. Nie ma w naszym zwiazku czegos takiego, jak pozostawienie siebie samemu sobie w problemach, zawsze dzialamy razem. Wynika to tez z faktu iz nie mieszkamy w Polsce. Zycie za granica wyglada troszke inaczej i stad sa nasze problemy. Ale mam gleboka nadzieje, ze mimo tego, ze jest to tylko rok, chodz ja jak i moj partner naptawde duzo w zyciu przeszlismy i nasz zwiazek nadal bedzie tak wygladal to przetrwa wszystko i zostaniemy ze soba do konca zycia. Kazdemu zycze takiej relacji z partnerem jaka my mamy.