Koziorożec
Koziorożec byłby tą zrzędliwą postacią, której śmierci nikt nie żałuje i nie chce oglądać, dlatego zostaje ona zabita poza ekranem. Nikt tak naprawdę nie wiedziałby, kiedy dokładnie się Ciebie pozbyto. Reszta bohaterów w pewnym momencie po prostu by się o tym dowiedziała i zaakceptowała ten fakt zbytnio go nawet nie roztrząsając.
Bliźnięta
Byłbyś tą postacią, której śmierć dziwi i zaskakuje, bo jest bardzo nieoczekiwana, niespodziewana. Giniesz tylko dlatego, że wydawało Ci się, że zagrożenie minęło. Zabija Cię pewność siebie, która nakazała Ci przedwcześnie świętować zwycięstwo. Twoja śmierć jest jednak bardzo „malownicza” i krwawa. Dostarcza widzowi wielu emocji. Brawo ty.
Lew
Umarłbyś w połowie filmu. Zabiłby Cię nie potwór ani żadna epidemia, ale Twój upór i arogancja. To Ty byłbyś tym wkurzającą postacią, która twierdzi, że ciemna piwnica jest bezpieczniejsza od samochodu z kluczykami w stacyjce. Sam byłbyś sobie winien i raczej nikt by Cię nie żałował.
Ale ja marudzę jak stara panna….
Zaczynam się bac